Witajcie!
Pierwszy wpis na blogu poświęcę nie potrawą a właśnie miejscu gdzie potrawy te przygotowuję. Kuchnia wcale nie musi być wielka żeby "pysznie" gotować. Ważne jest aby odnaleźć w niej siebie i dobrze się w niej czuć wtedy o wiele łatwiej jest coś "wyczarować". :)
Na pewno wiele z Was miało lub ma ten sam problem - jak urządzić taką małą kuchnie, żeby dało się w niej w ogóle funkcjonować?
Najważniejsze jest aby pozostawić choć nie duże miejsce robocze (u mnie ma ono zaledwie 60 cm/60 cm i w zupełności wystarcza). Ważne też jest aby w kuchni znajdował się stół bo to zawsze dodatkowe miejsce gdzie można coś odłożyć w czasie gotowania - i tu można pokusić się o stolik składany ścienny np. taki: Ikea Norberg po złożeniu zajmuje naprawdę niewiele miejsca (u mnie kuchnia jest też jadalnią dlatego mamy mały ale nie składany stolik). Jeżeli macie okno w kuchni to parapet można także wykorzystać (ja trzymam tam słoiczki z najczęściej używanymi przyprawami-ładnie się prezentują i mam je zawsze pod ręką). Doskonałym rozwiązanie do małych kuchni są pojemniki na wszelakie produkty np.takie Barbantia sprawiają ze mamy wszystko w szafce jest dobrze widoczne (takie pojemniki można układać jeden na drugim przez co zajmują mniej miejsca).
A teraz kilka zdjęć z mojego królestwa:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz